sobota, 2 lutego 2013

ślicznie dziś wyglądasz!

UWIEBIAM jak ktoś tak do mnie mówi:) Orgazm na sucho poprostu!!

jestem łasa na takie komentarze, bo przez całe życie było mi ich mało. Sama o sobie rzadko myślałam w takich kategoriach, czasami słyszałam od innych takie teksty, ale ciągle myślałam, ze nie są szczere.

Nawet w dniu ślubu, gdy byłam "zrobiona" na maksa, wiecie, kiecka, makijaż, fryzura itd- słysząc "pieknie wyglądasz" doszukiwałam się kłamstwa.

Teraz trochę zmienia się moja psychika, wciąż daleko mi do pełnej akceptacji, ale kompelmenty przyjmuję jak najbardziej i czekam na jeszcze:D

Muszę się wytłumaczyć z nieobecności tutaj, która była związana z buntem, czy też kryzysem. Zwał jak zwał, generalnie strzeliłam focha na moje ciało i praktycznie od ostatniego postu nie zrobiłam żadnego treningu z Ewą w 100%, tylko ćwiczyłam po swojemu. Niestety ćwicyzłam tak, aby się czasem nie zmęczyć.
Jestem niecierpliwa i koniec, oczekuję spektakularnych efektów, a tymczasem minął dopiero miesiąc! A ja bym chciała mieć już kaloryfer na brzuchu i zanotowac -10cm w udach! Stawałam przed lustrem i byłam zła, ze nie widać aż tyle ile oczekuję, że za mały zarys talii, że nie widać mięśni ud,a przecież tyle ćwiczę! tyle foliowania! wszytsko na nic, foch! Aż cud, że nie poprawiłam sobie humoru czipsami!

No nic, wiem, że moja nadwaga nie powstała w miesiac, więc tak samo szybko się jej nie pozbędę, pracowałam na nią latami, więc miesiąc ćwiczeń nie załatwi sprawy! Niestety.







Jestem na etapie pogodzenia się z tym i z podkulonym ogonem wracam grzecznie do treningów!