niedziela, 5 sierpnia 2012

chcę tu zamieszkać

Jak tak się zastanowię to moje odchudzanie w czasie urlopu powinno wyjść na zero.

Bo- to co spalę podczas górskich wędrówek- nadrabiam piwem albo pieczoną kiełbaską.

Ale ja się tym w ogóle nie przejmuje, jak ktoś jedzie prawie znad morza w góry i smakuje tam browar, ten wie, że piwko w górach smakuje zupełnie inaczej... Nie odmówię sobie tej przyjemności nigdy!

Rano padalo i aż się zmartwiłam, że pierwszy dzień spędzimy w pokoju, ale na szczęście się rozpogodziło i mogliśmy czmychnąć w góry. Łącznie bite 4 godziny łazenia!

Poniżej kilka fotek, zobaczcie, jak tu jest pięknie!








 zaraz śmigamy do sauny,a  potem ognisko, pieczona kielbaska...
Uwielbiam....

1 komentarz:

  1. tam jest po prostu cudownie! kazdy deszczowy dzien bedzie spowodowany moją chorobliwą zazdrością, ze mnie tam nie ma :] a nie wypić piwka w takim miejscu to grzech!:) masz urlop kobieto wiec dobrze ze z niego korzystasz:)

    OdpowiedzUsuń