poniedziałek, 23 lipca 2012

a miało być tak pięknie....

... o losie...

czy pół godziny pedałowania może człowieka przysporzyć o:
- prawie zawał serca
-czerwoną gębę
-świszczący oddech
-i oczywiście...mocne postanowienie poprawy???

Ależ oczywiście!
Jesli tylko, moi drodzy czytelnicy-tak jak ja- dla uspokojenia sumienia wyciagacie rower na poczatek i na koniec sezonu i jeździcie sobie spokojnie podziwiając okolicę, żeby czasem się nie zmęczyć.

No ale dziś, jako że wymówki brakowało bardziej niż zwykle- ruszyliśmy dupsko, odkurzyliśmy nasze rowerki i pojechalismy w siną dal.


Trasa wyglądala na w miarę spokojną,trochę pod górkę,ale dam radę... takze myślę sobie- bedzie luz. A tu po 5 minutach coś nie tak, pedałuję, pedałuję, a zostaję w tyle, nogi mnie bolą i coś za szybko się męczę...ok,ok, spokojnie, kwestia dogrania przerzutek.

Pedaluję dalej i nic. Sapię jak parowóz, dla pewnosci sprawdzam,czy to na pewno nie rower stacjonarny, bo mam wrażenie jakbym nie ruszała się z miejsca...
jadę na najlżejszych przerzutkach z możliwych , wręcz zapierd**lam pod ta górkę i ku*wa wjechać nie mogę!!!

 No ludziska ZA ŁAM KA!

Ryj czerwony... nie moglam zlapać oddechu!!

Jezuuuu...
Wszystko do poprawki!
Naprawdę myślałam, że największe szoki mam już za sobą, zobaczyłam moje zwałki tłuszczu w lustrze, szalone liczby na wadze i nieokiełzane liczby na centymetrze. Zdałam sobie sprawę,że jestem gruba, ze kondycji nie mam żadnej, w pewnym momencie stwierdziłam, że jest tak źle, że może być już tylko lpeiej.

 Myślałam, że odchudzaniowe dno zostało już osiągnięte, az tu nagle mój rower zapukał od spodu!!!!

Ale ja mu jeszcze pokazę kto tu rządzi. O nieeee... teraz to naprawdę się wpieniłam. Po raz ostatni mój ogólny stan fizyczny/ kondycyjny mnie pokonał. Zaprawdę powiadam Wam-po raz ostatni!!!

1 komentarz:

  1. Ja tam na przykład w ogóle nie mam problemu z sapką rowerową. Po prostu nie posiadam roweru :D
    A porządny wk**rw jest nieraz potrzebny- wjechał Ci rower na ambicję to trzeba się teraz odegrac co? Trzymam kciuki za szybki rewanż :)

    OdpowiedzUsuń