środa, 18 lipca 2012

siłka

Wczoraj byliśmy na siłce. Chyba zmienię zdanie co do tego miejsca, bo z nowym stanikiem to miejsce wydaje się zupełnie inne:)Lepsze i fajniejsze. Pobiegałam sobie wczoraj chyba  z pół godziny i aż się dziwiłam, czemu inni nie biegają, skoro można:P

Potem prysznic, ujędrnaijacy balsam i od razu czuję się piękniejsza.

Zdazył się też wczoraj cud! Otóż odkryłam, że ja też mam obojczyk!!:) Dałabym sobie rękę odciąć,że jeszcze miesiąc temu go nie było:] Tak samo z kościami miednicy- jakby tak nieśmiało mi się zarysowały.

No cóz, się chudnie, to i się ciało zmienia:P

eeeh.. gdyby to było takie proste. Ja to bym chciała tydzień pochodzić na siłkę i mieć spektakularne efekty, w postaci po kilku cm mniej w obwodach, żeby motywacja wciąż była na tym samym -jakze wysokim poziomie.

A czasami po ćwiczeniach spoglądam w lustro i efektów naturalnie nie widzę, ale to tak samo, jak mi się zdawało, że "od jednego czipsa nie przytyję"
 - jasne,ze od jednego na pewno nie. Pytanie kiedy ja zjadłam jednego czipsa? Kiedy potrafiłam odłożyć czekoladę na bok? Kiedy skończyło się na kilku ciastkach,a nie na całej paczce? I w reszcie- ile razy w tygodniu jadłam tego "jednego czipsa"?

... więc spoglądam w  to lustro i z pokorą myślę,że może jeden wieczór na siłce nie sprawi, że schudnę 20 kg. Ale dzień po dniu, uzbiera się miesiąc/ kwartał, a jak jeszcze do tego dorzucę dbanie o ciało i nie objadanie się śmieciowym jedzeniem, to jednak mam spore szanse na powodzenie... Westchnę sobie ciężko przy tym lustrze.. i tyle mojego... wracam do ćwiczeń.


a tu coś na rozluźnienie z demotów:

1 komentarz:

  1. gratuluję odkrycia obojczyku i zazdroszczę kości miednicowych:)
    masz racje- W całym procesie gubienia kilogramow najgorszy jest fakt, ze zrzuca się je 100 razy gorzej niż nabywa:( szkoda, ze sie nie da tak od razu schudnąc, niech ktos w koncu wymysli jakies antidotum dla takich leniuchów jak ja:P

    OdpowiedzUsuń